Mieszanka ta, to klasyczna, odchudzająca herbata Pu-erh wzbogacona trawą i skórką cytrynową. Głęboki smak tego owocu łączy się z korzennym posmakiem herbaty tworząc oryginalną kompozycję, która pozwoli nie tylko uraczyć podniebienie, ale także przyspieszyć przemianę materii. Filiżanka naparu z herbaty Pu-erh wypita na półgodziny po sutym posiłku to dobry pomysł dla dbających o linię i narzekających na uczucie „ciężkości” po posiłkach.
Przygotowywany w procesie fermentacji Pu-erh potrzebuje kilku lat by trafić do naszych domów. Gotowy napar posiada mocną, czerwonobrązową barwę i nabiera charakterystycznego, korzennoziemistego zapachu i posmaku.
Nie można również zignorować wręcz bajecznych właściwości medycznych jakie herbata ta posiada. Niezwykły wpływ na ludzki metabolizm badali przez dłuższy czas Francuzi dochodząc do interesujących wniosków. Udowodniono między innymi, że 9 na 10 pacjentów regularnie spożywających Pu-erh zdołało stracić na wadze od ponad 3 do niemal 11 kg. Amerykanie nadali więc tej odmianie tytuł „słynnego zabójcy tłuszczu”.
Połączenie cytryny z czerwoną herbata pu erh daje świetny efekt. Nie przepadam za czerwonymi herbatami, ale ta jest inna. Może po jakimś czasie nawet się do nich przekonam ;)
OdpowiedzUsuńJak można się podpisać Brudny koń? Z jednym się zgadzam, pu erh Lemon to bardzo dobra herbata. Nic dodać, nic ująć.
OdpowiedzUsuńMasz coś do mojej ksywki? Jestem z nią emocjonalnie związany. :p
OdpowiedzUsuń